Hej! Ale dziś upalnie...Uff! Wczoraj wiało a było tak zimno że w żakiecie zmarzła.. Brrrr! A dziś nie idzie wytrzymać w krótkich spodenkach :/ Nie wiem jak wy ale ja takich upałów niecierpie. Wystaczy mi max 28 stopni i jestem zadowolona :) Upał upałem ale jest na niego sposób :) Jaki? A raczej jakie? Bo dużo ich jest :) Np. Lody...Oj zjadła bym sobie ale daleko do sklepu a w rozgrzane auto wejść się nie chce :) Co tu jeszcze mamy...Hm. Można posiedzieć w cieniu... To też dobry patent na słońce dające nam ciepła troszkę wiecej niż powinno. I mamy jeszcze też zimną kąpiel... Basen czy też szybki prysznic na podwórku wykonany z wiaderka :) To uwielbiam... I tak nawiązując do tych kąpieli. Nie wiem czy mieliście okazję widzieć w Biedronce farbki do wody? Ja w tamtym roku kupiłam i w tym. Powiem wam że mimo że kupiłam je na prezent chrzesniaki to opinia chrześniaka była zadowolająca. Jako że nie lubi się kąpać to prezent okazał się strzałem w dziesiątkę. Odrazu zmienił zdanie co do kąpieli :) Zresztą kto by się nie chciał kąpać w kolorowej i pachnącej owocami wodzie ? No kto? Ja z chęcią...A szczególnie po upalnym dniu :)
Opakowanie... Jego kolorystyka rzuca się w oczy :) Zawartość zresztą też :) A zapach...powala :)
Dokładnie opisali co i jak na opakowaniu. Jednak żałuje że zawartośc to tylko 9 sztuk. Mogłoby być więcej bo jak wiadomo... Dziecięca zabawa nie lubi być ograniczona :)
Z tego co zauważyłam to co roku w czasie zbliżającego się święta dzieci są one dosępne. Żałuje że tylko wtedy. Szukałam ich w tamtym roku wszędzie ale niestety nie znalazłam. I trzeba było czekać rok aby znów je kupić :) Ale było warto... Może za rok kupie je młodemu :) Chodz i bez tego wode uwielbia :)
A wy jakie macie sposoby na upały?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz